Moje ulubione, pasują do wszystkich owoców, ale z bananami i syropem klonowym lubię najbardziej.
Składniki:
2 szklanki mąki pszennej
2 jajka
pół litra mleka
1 łyżka oleju
cukier wanilinowy
5-6 łyżek cukru
pół łyżeczki proszku do pieczenia
2 dojrzałe banany
Sposób przygotowania:
Jajka utrzeć z cukrem i cukrem wanilinowym, dodać połowę mąki, proszek do pieczenia, olej i połowę mleka i cały czas mieszać mikserem. Następnie dodać drugą część mąki i mleka i utrzeć gładkie ciasto do konsystencji jogurtu.
Na sam koniec dodać pokrojone w cienkie plasterki banany lub inne owoce (maliny, jagody, jabłka) w podobnej ilości.
Na rozgrzaną teflonową patelnię wlać odrobinę oleju, rozprowadzić i małą kropelką ciasta sprawdzić, czy jest wystarczająco nagrzana. Następnie na średnim ogniu smażyć do zrumienienia, czyli jakieś 3-4 minuty. Drugą stronę smaży się szybciej.
Ja olej na patelnię wlewam tylko raz, bo wolę placki smażone na sucho, dzięki temu ładnie się rumienią i są lekkie jak chmurka. I co najważniejsze, nic nie przywiera. W środku banan się lekko karmelizuje i pięknie pachnie. Podczas smażenia pierwszej strony na wierzchu pojawiają się bąbelki, to znak, że proszek do pieczenia pracuje.
Gotowe placki zrzucam na talerz, polewam syropem klonowym, sypię cukrem pudrem, i/lub smaruję nutellą ;)
Oprócz egzemplarzy pokazowych, usmażyłam też stosik takich zwykłych brzydali.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz